Po dzisiejszym dniu stwierdzam, że poliglotą nie jestem, bo mi się cholera jezyki mieszają
Dziś przyjechali Wołodia z żoną.. i co? Rosyjski trza było odświeżyć.. pomyśleć, że już jak miałam pięć lat to też czekolade jadłam jak batony ;)
No i teraz Kijów trzeba odwiedzić obowiązkowo;) No i teraz słodkości mamy w brud ( mają piekarnię) - ciasteczka są mniam;)No i co jeszcze przywiezli? Oczywiscie wodke ;x Ale to musi poczekac :D
Ech fajnie było powspominać.. Jednak muszę odświeżyć znajomość ruskiego, bo zaczyna mi się z czeskim plątać. Najgorzej gdy jezyki sa pozornie podobne.
....
I niech jedni nazwa to oszukiwaniem się, inni naiwnoscia, a jeszcze inni glupotom, jednak ja uwazma, że jesli komus naprawde zalezy to wszelkie swady, błedy i wady można wybaczyć, pomimo nich, a moze i dzieki nim być razem na dobre i nazle. A takiego zwiazku nic juz nie zniszczy. Bo co nie zabije.. wzmocni ;D
Zdjęcie niezwiazane z notka..
Tymu, Terezka i Ish ze swoja zdobycza;)