Masz felgi 22 i pol
Nikt nie ma takich wielkich kol
Tylko ty masz takie kola
Ty dobra
To twoj autobus Neoplan
Ten zolto-czerwony lakier
Nie ma sorry jestes gorna polka w rapie
Twoje kompakty wymiata z polek
Nie ma potentata jak ty
Jestes krolem
Na koncertach dziki tlum publiki
Tu nie mieli takich sum na nikim
To wplywa na jedno z twoich kont
Jedno z wielu
Wiec to pierdolisz ziom
Czujesz sie jak bog masz swiat u stop
Dalbym tyle bym przez chwile tez mogl
Dla takich jak ja masz pogarde jednak
Dobra stoj
czas na przesiadke do metra
Masz hajs
Masz dom
Masz styl
Masz flow
Masz
Masz zwidy
Masz
Masz zwidy
taaaa
Twoj portflel tam sie mieszcza drobne
Na banknoty masz grubo wieksza torbe
Zamykasz morde jak idziesz na shopping
Bo masz cizie co ci ta forse nosi
Kazdy z gosci sie za nia oglada
Z zazdrosci nie znajac zawartosci w torbach
Dla samej lagi bylby sklonny zabic
Dla hajsu z torby by siebie zastawil
Nie ma litosci
Kazdy zazdrosci
Kazdy z tych gosci dokladnie wie ktos ty
Cena popularnosci
Stac cie
A oni moga stac i patrzec
Jestes bardziej na czasie niz hity w esce
Twoje hity to zawsze 1. miejsce
Masz to czego nikt nie mial przedtem
Koniec jazdy metrem
Dalej na piechte
Masz hajs
Masz dom
Masz styl
Masz flow
Masz
Masz zwidy
Masz
Masz zwidy
Jestes J.Z. Puff Diddy nie Fifty
Ruchasz tylko z pierwzsej ligi dziwki
Masz hajs ktory kupi kazda
Wszystko za to kupisz masz to
Raperzy marza by toba pobyc
Twoje albumy parza ich w glowy
O tobie mowi sie na glos i szeptem
Nikt tego nie robil tak gladko przedtem
Pamietaja cie od tego klipu w wannie
Ty w szampanie do bitu totalnie
Bez kitu
Nikt tak nie smazy hitow
Nie kazdy marzyl o takiej panie
Jestes mistrzem w tym co najzejabistrze
Kazdy chce pare chwil tak blyszczec
Ps stop sluchawki z uszu
Koniec bajki
Jestes jednym z lamusow