Beauty from pain...
Trzy słowa a mówią wszystko. Wszystko, co
powiedzieć powinny. Nie wiem jak to się stało,
ale stało się. Nie panuję nad tym. Ta bestia chyba
już nigdy mi nie odpuści. Zawsze bd obok.
Tak jak obiecała mi to na początku. Choć milczała,
czekała cierpliwie aż wrócę. I wróciłam. Niczym
córka marnotrawna. Wróciłam po tak długiej przerwie
zaczynając dosłownie od zera. Złamana, załamana,
ale bd walczyć. Póki starczy mi sił. Póki nie padnę
pod ciężarem jej idealnych słów.
http://www.youtube.com/watch?v=lWRmUzLyZaE&feature=player_embedded
Przepraszam ....
I dziękuję pewnym osobą za wsparcie.
Wiele to dla mnie znaczy