Juz minął ponad tydzień od powrotu z Włoch. Tydzień równie ciekawy. Trip 4dniowy do Warszawy. U Dajany
Ale poworcimy do Wloch.
Kiedy ojciec zadzowonil do mnie i zapytal sie czy taka oferta moze byc odpwiedzialam
NIE USZCZESLIWIAJ MNIE NA SILE,
jednak dalam sie przekonac i dwa dni pozniej siedzialam juz w autokarze w drodze do Italii. Chcialam zapomniec o codziennosci, nie sądzilam ze te 2 tygodnie to beda najwspanialsze 2 tygodnie jakie moglam sobie wymarzyc. Na miejscu myslalam ze zostalo mi tylko picie z Kasia w hotelu.. jednak 3 dnia naa imprezie, podbili do nas wlosi. Poanczylismy pogadalismy wymiana numerow.. tak sie zaczelo. TYdzien pozniej gdy sie zagnalismy kazde z nas mialo łzy w oczach. Teraz gdy rozmawiamy a rozmawiamy codziennie wspominmiy te zajebiste chwile gdy siedzilismy na plazy od 24 do 6 rano palilismy skęcane szlu i litrami lała się sambuca, wspominamy to jak sie prawie to nich wprowadzilismy, gdy nam zrobili typowa wloska kolacje, nasze pojedynki na plystation, i nasze imprezy w ENG. Przez ten tydzien zwiazalismy sie niesamowicie. Teraz czekamy na ich przyjazd. Jesli to okaze sie prawda i sie znowu zobaczymy bedzie przezajebiscie