metallica...
ahh bylo nieziemsko i tyle.
:)
przygod moc, nie ma co.
i krzywe teksty :P
juz nawet ich nie pamietam
i zarcie z McDonald's
i duzo slonca (za duzo)
i jeden niepotrzebnie przypomniany numer
i niepotrzebne slowa (coz..)
a najlepiej pamietam powrot
3 godziny snu na dworcu
rowerek do jazdy po pociagu
kaptur na wynos
dobre jablka
drzwi na zamowienie
i wlasny przedzial
zaklocany wizyta pana z okna
wiercenie przy otwartym oknie
czlowieka bez twarzy ('jemu juz nigdy nie zawieje w twarz')
i inne glupoty :P
ratunku.! x)