oczywiście nie mogło być całkiem ładnie, cudnie, zacnie, więc zaczęło się od znacznego pierdolnięcia.
ale już jest dobrze. no tak, musi być;>
generalnie to prze-bosko jest. nawet sny mam piękniejsze. takie tworzące jedną całość, które się pamięta nad ranem.
znów lecę intensywnie z SATC. I stwierdzam, że oglątanie tego co roku jest naprawdę dobrym punktem odniesienia.
niech no tylko pogoda się zmieni. w plenerze wszytko smakuje inaczej ;>
http://www.youtube.com/watch?v=jrLEX0TkaGk