"...dlaczego nie mogę go skreślić?
Dlaczego cierpię?
Dlaczego ciągle myślę o nim i marzę,
że zrozumie swój błąd?
Przecież wiem,
że nic z tego nie wyjdzie.
On mnie nie kocha.
Nie kocha mnie.
Muszę to wreszcie zrozumieć.
Jestem jak żebrak.
Stoję z wyciągniętą ręką,
ale ręka jest wciąż pusta.
Dlaczego to tak boli?
Dlaczego zamiast znienawidzić jego,
nienawidzę siebie?".
z wesela kuzyna dawnoo:***