pierwszy dzień ekipowo, kalambury i te sprawy :>
drugi dzień z D, T i M równie fajowo, tyle pogaduch że łomatko!
taki świetny powrót że aż pks się nie zatrzymał, taki skurwesyn demn
dziś w kinie, na smoczusiu, cudo :)
później spanie mostly
nie wiem dlaczego za każdym razem boli mocniej, przecież wiem jak wyglądam..