Musiało coś być!

Chciałoby się rzec, że to było zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Tym razem już nie piszę podług flow'u mimo tego, że Fear FM caly czas daje o sobie znać przez moje zjebane słuchawki (tak, to jest aluzja do tapety -.-). Flow'u nie ma, ale nie przez sluchawki...http://hardforum.eu/ostatnie-dni-global-hardstyle-forum-vt4756.htm

Dziwna sprawa. Niby czułem ostatnio, że coś jest nie tak z tym wszystkim, ale...ten temat jest z roku 2010...i to jest najgorsze...Słucham tej muzy od końca 6 klasy (2009). WSZYSTKO było zajebiście. I co? Po 3 latach dowiaduję się, że cały ten czas żylem w swoim wyimakurwaginowanym świecie ja pierdolę -.-  Nic już kurwa nie może być tak, jak chciałem -.- Tak! BRAWO ZA TE WSZYSTKIE KONTRY, GDY MÓWIŁEM, ŻE HARDSTYLE TO JEST TO, ŻE MA POTENCJAŁ, ŻE WŁAŚNIE TO JEST TO, CZEGO SZUKAMY! Nie miałem racji, na to wychodzi -.- Wyszło na Wasze. Brawo! Kurwa! To miało być tak, że do tej muzy można zawsze wrócić, bo jako jedyna jest czysta i prawdziwa. Okazało się, że większość z tego to była zwyczajna muzyka elektroniczna (oj, Biały...). Okazało się, że Hardstyle tworzą ludzie. Że Headhunterz, to nie jest istota boska, która przez 6 dni robiła swojego Subsonic, a 7 odpoczywała -.-

No dobra, ale przecież Wy mnie znacie i wiecie, że to się tak po prostu nie skończy... :) Ja teraz wylewam ino swoje żale, bo tak szczerze, to nie mam za bardzo sposobności z kimś o tym porozmawiać tak fest.

Jak ktoś umie wysuwać wnioski, to się kapnie po wejściu w powyższy link, że to nie jest tak do końca, że nie tylko dla mnie to wszystko coś znaczyło.

Ja nie miałem bladego pojęcia, kto to jest ScuL Dx Coś tam wyczytałem, dlatego też nie napiszę, że to było zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, wyślę ten wpis i pójdę się użalać nad sobą no-lifeując przy jakiejś grze...To źle brzmi. Napiszę jednak, że to było zbyt piękne, by to teraz wszystko zlać i się przestawić na jakiś Hardcore...Spróbuję się wyróżnić od masy i wybiorę trudniejszą drogę.