Fuck!
Dziś pobudka o porańcu, hell yeah. Zajebiście..
Ogarnianie pokoju, i ogólne ogarnięcie kacocha. Imprezka jak najbardziej udana :). "Troszkę" wódki się przelało.
Dziś w sumie nic się nie dzieje, byłem z Matt'em (tylko on został) na wsi, w celu konsumpcji "kac browara".
Pod wieczór mamy plan zrobić ognisko i kiełbachę upiec.
Jest, ok. Wszystko idze w dobrym kierunku. Tylko musisz mi zaufać, trochę dziwi mnie SMS od Ciebie że ktoś już pierdoli jakieś rzeczy na mnie.
Nie będę wnikał kto, nie obchodzi mnie to. Wiem swoje, i mam nadzieje że Wiesz że bym Cię nie okłamał ani nie skrzywdził.
Jutro się spotkamy, to będzie nasz dzień. Będzie fajnie.
"Potrzebuję ciebie tutaj, blisko mnie
Jesteś wszystkim, czym nie byłem w moim życiu
Jesteśmy niezniszczalni, jesteśmy nietykalni
Nic nie może nas rozdzielić tej nocy
Jesteś taka piękna, to powinno być przestępstwem
Że możesz być moja"
Pozdrawiam, i tulę (to jutro ;*)
Pa