Fuck!
Jutro sobota, kurwa mać - weekend, jakoś szybko zleciał ten tydzień, nawet nie wiem kiedy...
Ogólnie, chce już ciepłe dni. Gdzie można w podkoszulku chodzić bez obaw że zaraz Ci dupa z zimna odpadnie..
Dziś ? Strasznie pojebany, zaganiany dzień. Troszkę pograłem na perkusji, gitarce. Ogólnie to perkusja coraz lepiej mi się przyswaja.
Udało mi się wyrwać występ mojego zespołu na lidze Mam Talent.
Ja pierdole, jak ja to zobaczyłem to myślałem że nie ujebie, bez kitu.. Straszny syf. W sumie mam ochotę to wrzucić na YT, ale kurwa ma to ponad 600MB.
Będzie się ładować całą noć najwyżej....
Ja chce woodstock, móc się napić z ludzmi którzy mają pasję którą jest muzyka. Z ludzmi którzy wiedzą co jest dobre.
Pierdole z całym obrzydzeniem i pogardą hip-hop, rap, techno, house, hardcore, dub step, pop, disco polo i wszelkiego rodzaju tego gówna. I szczerze leje na tą, jak dla mnie gównianą muzykę która nie zawiera jak najmniejszego sensu.
Jakaś typiara co stęka do mikrofonu, i wypina dupę przed kamerę, no ochujeć można. Lub rap/hh, jak to "nawijają" jakie to życie jest ciężkie w blokach, kurwa to niech się wezmą za robotę i kurwa kupią sobie mieszkanie a nie zgrywają murzynów z getta.
Pop to samo, kilka bezsensownych zwrotek popopopoker face, niech jej ktoś przypierdoli to może zacznie myśleć resztą mózgu. Jak widać baba ma parkinsona i nie może się porządnie wysłowić do końca, się zacina jak ruska płyta z bazaru.
A najbardziej pierdole te jebane umcyk umcyk. Stopa hi-hat werbel i zapętlone że można pawia puścić. Co rano jadę autobusem to jakiś pierdolony debil bez kręgosłupa musi puścić te gówno dla niedorozwojów. Nie daj boże kurwa ktoś puści coś z gatunku rock, to ja pierdole. Szatanista, chuj że to lekutka nutka, nie to death metal i nie wytłumaczysz, a jak puścisz Slipknota, SOAD to ja pierdole, ludzie dostają palpitacji serca i tarzają się we własnych wymiocinach które przed chwilą opuściły ich organizm kurwa jego mać.
Bless ya, faucker