Depeche Mode mieli racje . . . słowa są trywialne, ranią moją duszę, sprawiają katuszę, wyniszczają, są jak przemoc rozbijają ciszę na drobne kawałeczki...kaleczą psychikę. Czasem nie doceniamy tego, jak ważna jest cisza i gesty. Wszystko co, kochamy jest w Naszych rękach. Jeśli o to nie zadbamy to umrze. Dlaczego nie potrafimy rozkoszować się ciszą? Dlaczego używamy słów bez pokrycia? Kłamiemy, że kochamy, szanujemy, tolerujemy by zmiękczyć drugą osobę a w odpowiednim moemencie P O N I Ż Y Ć, gdy nie jest Nam już potrzebna? Takiemu sposobowi i stylowi myślenia i postępowania mówię: N I E. Jeśli nie kochamy, nie szanujemy i nie tolerujemy to albo się
Z A M K N I J M Y albo P O W I E D Ź M Y to wprost.
To takie kazanie, wynikające z mojego skromnego doświadczenia życiowego.
MOTTO?!
"KAŻDY INNY. . . . WSZYSCY RÓWNI!!!"