Częto w towarzystwie nie zwracamy uwagi na to co dla nas jest dobre, dbamy o to by innym było lepiej rezygnując z własnego szczęścia. Dlaczego nie połączyć tych dwóch rzeczy? Mają przy sobie kogoś możemy być szczęśliwi i tym samym uszczęśliwiać drugą osobę.
Czy wszystko się jakoś układa?