uporałam się JAKOŚ. jutro ostatni dzień, szybko zleciał ten tydzień ;)
boże, zaczynam się denerwować, bez sensu, że wróciła ta sprawa ;o
od dziś mówię NIE! wtedy kiedy faktycznie chcę, bo już wszyscy zaczynają wchodzić mi na głowę.
czyż nie jest idealnie tak, jak jest teraz? wszystko się układa, wszyscy są szczęśliwi ;) oby tak dalej ;)
wprowadzam nową zależność do tej zawiłej relacji, zrobi się ciekawie.
to teraz czekam na miło spędzony jutrzejszy wieczór <3
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć,
Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu,
Ziomki zbijają piątki, gdy wchodzę do klubu,
Plotki gonią plotki i wyzbywam się skrupułów.
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny,
Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_9Q8PvjYQHI