Nam strzelać nie kazano - wstąpiłem na działo
I spojrzałem na pole; dwieście margaryn topniało.
Artyleryi margarynianej ciągną się szeregi,
Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi;
I widziałem ich wodza; - przybiegł, papierek rozwinął,
I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;
Wylewa się spod opakowania margaryniana piechota
Długą czarną kolumną, jako lawa błota,
Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy
Margaryniane chorągwie, na śmierć prowadzą zastępy.
[...]
Tam zagrzebane tylu set ciała MAŚLAKÓW, imiona:
Dusze gdzie? - nie wiem; lecz wiem gdzie dusza MAŚLONA.
On będzie Patron MAŚLAKÓW! - Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte, jak dzieło tworzenia;
Bóg wyrzekł słowo s t a ń s i ę, Bóg i z g i ń wyrzecze.
Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze,
Kiedy ziemię despotyzm i margaryna szalona
Obleją, jak margaryniarze redutę MAŚLONA-
Karząc plemię zwycięzców margaryną zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.
można by przerobić więcej ale i tak by nikt nie przeczytał o_O
Kapitan, bfL