Nie chce mi się pisać. Zupełnie. Ten tydzień mnie kompletnie dobił.
Igor nie żyje. Zajebiście wręcz. Ogólnie szkoła, sprawdziany + tęsknię
za bratem. W chuj mocno. Nie no, kończę. Nie mam weny. Prawdopo-
dobnie zostawię was z tym zdjęciem z jakże pięknej krakowskiej Wisełki
przez kolejny zjebany tydzień. Ech .. DOZO!