Nie dlaczego? Mogę liczyć na jej wsparcie. To moja ciąża nie jej, więc dlaczego miałaby tego nie akceptować? To ja muszę sobie z tym radzić, u niej nic się nie zmieniło. Ale i tak nie zwracam uwagi na to co o tym sądzą inni. Kochamy anonimki <3
08/10/2013 13:31:52