Kolejne święta z naszym maleństwem. To już a może i dopiero drugie. Wigilia miała być w domku w trójkę, ale jak zwykle mamę ogarnął leń i nic na święta nie zrobiłam i kolacyjka u rodziców. Nasz szkrab pomagał ubierać choinkę, nawet jej to dobrze szło. Wszystkie bombki całe. Święta, święta i po świętach. Tylko kilogramów nam przybyło.