Zdjęcie jeszcze z weekendu u Uli :)
Chociaż dziwne to i tak dodaję niewiem czemu ..
Ten weekend udany, wiele przygód, chociaż zrypana pogoda i brak prądu, łeeeeeeeeee
Sobota deszczowa ale to co? dziewczyny i tak postanowiły odwiedzić Mniszków,
ciemne chmury a my siedzimy na placu zabaw, w końcu postanowiłyśmy pojechać do domu, trochę za późno..
Po drodze złapała nas burza, wiatr i grad, pechhh
z trudem dojechałyśmy, chociaż Weronika prawie by leżała w rowie, hehe
Dzisiaj bez prądu, troche nudy, brak połaczenia ze światem, jeden czynny telefon w domu
Teraz czas na naukę, do roboty !