Chciałam bardzo podziękować pewnej osobie, która w przeciągu paru minut zepsuła mi humor na cały dzień !
"Siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem,
a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic."