Ja chyba serio odstraszam ludzi, nie wiem co we mnie jest takiego, że po paru dniach potrafię im się "znudzić". Nie wiem o co z tym wszystkim chodzi, przeciez jestem miła... no i szczera, to może niektórych nadzbyt boli. Nie wiem.
A co do dzisiejszego dnia to coś wyczuwam kolejną nieprzespaną noc (no genialnie -,-).
Od jutra zacznę ćwiczyć systematycznie czy cos, bo przez ostatnie dni non stop coś wpierdzielam! ;/ W sumie to też poniekąd przez Michała, bo to on wyciąga mnie na lody i takie tam ;d ale nie no, jak tak dalej pójdzie to przestanę się mieścić w swoje ciuchy i to dopiero będzie problem ;/ Dlatego od jutra również przystopuje ze słodyczami, bo jakos muszę wyglądać. Michał to sobie moze jeść to wszystko, bo on to co chwila jakieś treningi ma i mecze, więc w sumie w ciagłym ruchu, a ja? SIEDZĘ I JEM O_o
Także mam nadzieję, że uda mi się moje postanowienie ;)