"I WILL BE FREE!"
~Xerath, the Magus Ascendant
Diaboliczny plan powrotu był głównie diaboliczny ze względu na to, że miał określony cel - uzbierać te cholerne 4800 IP. A zatem, stał się misją. Podświadomość dobrze wiedziała gdzie uderzyć, jako iż jestem osobą, która nie lubi zostawiać niedokończonych spraw, toteż o tyle ciężej jest mi porzucić zadanie. Jedynym plusem jest to, że do gry ciągnie mnie nie tyle chęć zagrania, co właśnie osiągnięcia celu.
Zastanawiałem się nawet czy by bez reszty nie oddać się LoL'owi na te kilkanaście godzin i jak najszybciej zdobyć Oriannę. Taki mały rush. W sumie, niewiele mi brakuje, bo już około 1000 IP. Także, mógłbym wypełnić misję i odejść z czystym sumieniem... Ale uwaga, tu jest haczyk. Kiedy kupię Oriannę pojawi się nowy quest - wyszkolić się, opracować strategię. A jeśli i w tym wypadku podołam, to na jego miejsce wejdzie następny - pokazać znajomym co potrafię. Niekończąca się sekwencja, powinienem zamknąć ją już teraz.
Mam dziś trening, może dzięki niemu zdołam oderwać myśli od gry.
Inni zdjęcia: I po majówce . patusiax395Rvk mac89pa:) dorcia27001463 akcentova:) dorcia2700486 mzmzmzKrólewski. ezekh114Zamek w Malborku andrzej73Jezioro Pławniowice... halinamMoje małe marzenie bluebird11