... bo szczęście mieszka w jego uśmiechu.
Lubię to zdj. sama nie wiem czemu, ale może dlatego, że wtedy wszystko jeszcze było takie łatwe i proste. Nie przejmowałam się niczym, (no w sumie prawie niczym) były wakacje i było wspaniale. Tak bardzo bym chciała, żeby tamte chwile wróciły. Jednak na tej wsi u Natalii jest jakoś całkiem inaczej, wszystko jest takie spokojne... ale brakuje mi jej tutaj no. Z nią jakoś było inaczej... tak często można było się z niej śmiać. Teraz też jest dobrze, ale jest po prostu inaczej no. Na szczęście Natalia przyjeżdża jutro do nas. Uwielbiam Cię wiesz. ? i tak się ciesze, że po Twojej przeprowadzcce nasza przyjaźń się nie skończyła. Wiesz w sumie to dobrze, że możemy widywać się w weekendy i ogólnie przesiedzieć całą noc i przegadać... o niczym, o wszystkim i śmiać się. I wszystko po kolei przypominać jak to było wtedy. Taaak jednak ciesze sie bardzo, bardzo, że znam takich ludzi jak wy. Jesteście wszystkim dla mnie. Zawsze pomożecie, wysłuchacie i z wami można najlepiej spędzić czas. Te złe i dobra chwile z wami są i tak zawsze dobrze wspominane. Mimo tego, że wszyscy dorastamy i tak jesteście naaajlepszymi 'dziećmi' jakich poznałam. Z wami po prostu nie da się nudzić... bo jak nie rozwalicie czegoś to zrobicie coś jeszcze bardziej głupiego. Kurde zaczęłam od zdjęcia a skończyłam na was, ale w sumie to dobrze, bo każde zdjęcie moje/wasze kojarzy mi się z wami i z czymś wspaniałym. Ey no na prawde nawet nie wiecie jak ja bardzo się ciesze, że was znam no. Dobra troche się rozpisałam. Ale to nic dziś i wczoraj w kościele byłam. Byłam dziś do spowiedzi no. A tak mi się nie chciało, ale trudno. Mam nadzieje, że jutro będzie zajebiście. Ojj taaaak. Nie wiem już co mam pisać. Nudzi mi się w sumie troche. Ey ale mnie gardło boli no byle bym tylko chora nie była no. I zimno jest no. Nie lubię zimy. !
co ja bym bez was zrobiła. ? <3 ;*
Doobranooc. <3 ;*
ah. Orin. <3
Tutaj zwykła codzienność to nie fabryka snów.