Na tropie geocache

No i się skończyło.. trzy dni urlopu, 9 dni wolnego, 8 dni na maksa wykorzystane i ta ostatnia niedziela, już na odpoczynek.. przydałoby się teraz kilka dni na regenerację po urlopie hehehe bo skończę jak mój fon.. że będę wydawał tylko dzwięki.. reszta to czarny ekran hehehe.. chociaż tak nie do końca do śmiechu.. kontakty w pamięci fona = przerąbane jak awaria hehe

A na zdjęciach fajna zabawa dla tych co chcą nietypowo spędzić czas w terenie - GEOCACHING, czyli poszukiwania takich skrzynek zgodnie z lokalizacjami GPS w terenie, ukrytych w fajnych miejscach, bywa że zawierającymi wskazówki do kolejnych lokalizacji by odkryć jakiś większy SKARB;).. czyli coś dla współczesnych Indiana Jonesów wyposażonych w odbiorniki GPS, z zaplanowaną przez innych wyprawą w nieznane;)

Skrytka taka pusta nie jest.. w środku dzienniczek do którego można się wpisać.. oraz drobiazgi, nawet fajne.. sympatyczne, na zamianę z braku laku mi akurat przyszło do głowy ufundować cukierka mojego ulubionego (nic za to nie wziołem;), mam tylko nadzieję że skarbu tego nie zlokalizują mrówki i to bez GPSa hehehe