Czuję się jak w jakiejś grze
pionek bez własnego wyboru
poruszany czyimś życiem
straszliwie sztucznie
wśród gromady szarego społeczeństwa
Nieustanne życie w biegu
Marzę
Chcę tworzyć to co kocham
Nie widzę jednak ścieżki
Odpycha mnie światowy grafik
Nie dane jest się sprzeciwiać
Zmierzać ku karze
Mimowolnie słyszę nieprawdę
Słowa uderzają bezpośrednio
Z tak wielkim bólem
Zaczynasz wątpić,
destrukcja własnego napędu
I co teraz?
Ciekawe czy przetrwasz.
~ wczorajsza nuda na matmie,
a tymczasem zawieszam.
ARRIVEDRECI!
Użytkownik weesley
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.