photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 PAŹDZIERNIKA 2014

07.06.2012r. 1-sam na sam

PIERWSZE SPOTKANIE SAM NA SAM

 

Po może nie aż tak super pierwszym spotkaniu w klubie, które niosło za sobą wiele wątpliwości, na drugi dzień spotkaliśmy się zupełnie sami. Bez alkoholu, czyli totalnie naturalnie mogliśmy porozmawiać, dając z siebie wszystko co w nas siedzi, bez niczego co by nas natchnęło do rozmowy, byliśmy po prostu sobą. Właśnie na tym przystanku, w sumie, co śmiesznie może zabrzmi, w szczerym polu (xD) ujrzałam Ciebie. Na początku było dziwnie niezręcznie, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, ale później było dosłownie pięknie, ciągle coś mówiliśmy, miliony tematów do rozmów, pamiętam bardzo dużo mówiliśmy o Partyzantach. Teraz szczerze nie wiem czy to było wtedy, ale chyba tak, zdradziłeś mi pewną tajemnice ich dotyczącą, hehe poczułam się ważna już na samym początku. Byliśmy w dolinie śmierci, pamiętam jak zaczęło kropić, więc schowaliśmy się w lasku przy schodach które prowadziły do pomnika i wtedy ktoś zadzwonił, Ty mówiłeś, że to mama, trochę mnie dziwiło czemu nie możesz z nią rozmawiać przy mnie, a później przyznałeś, że to była Twoja dziewczyna.. Takie maleńkie kłamstewko :D ale to jest akurat najmniej ważne w tym wszystkim. Najważniejsze jest, że już od tego spotkania, poczułam totalne zauroczenie Twoją osobą, już bez żadnego ale.. Było tak pięknie, spędziliśmy tyle godzin spacerując i rozmawiając, skończyliśmy nasze spotkanie na boisku - jeżeli to było właśnie wtedy to pamiętam, że popsuła mi się smycz Taylerka heh :D.. i tak starsznie smutno mi było jak musiałeś jechać.. ostatnim autobusem :)

Info

Użytkownik weandus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.