Wiecie co? Postanowiłam podchodzić z większym dystansem do spraw,które jeszcze ostatnio były dla mnie najważniejsze. Wydaje mi się, że zbyt wiele od siebie wymagam.. Chciałam, żeby wszystko było "tu i teraz", ale tak się nie da. Teraz już wiem, że potrzeba trochę więcej czasu. Zostały nam, niestety, tylko 3 tygodnie. Później wszystko się zmieni. Obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, niż teraz.
Nie chce września, nie chcę zielonej, nowej szkoły, internatu..NICZEGO.
; )