O, 27, moja ulubiona liczba ; ) Właśnie skończyłam jeść kolacje (jogurt z siemiem lnianym-150 kcal). Dzisiaj zjadłam 5 jabłek (razem ok 250 kcal) i pomidorówkę (ok. 200 kcal). Czyli nie przekroczyłam 600 :D Odrobiłam zadania domowe, pouczyłam się, zdobyłam 5 ; ) i jeszcze byłam na roratach (te przygotowania do bierzmowania mnie wykończą. Na wagę wskakuję w sobotę, zobaczymy co pokaże ;) A Wam jak idzie? ;*