Mina na tym zdjęciu bezcenna - ciekawe jaka była przeciwnika gdy taką zobaczył gębę po drugiej stronie siatki xD
Turniej udany tym razem jako zawodnik MOS'u I. Fajnie się grało - dzisiaj również taki pierwszy poważniejszy rozruch po świętach podczas sparingu w Krzywiniu na który wstępnie miałem nie jechać - jednak nasz etatowy libero nie zdążył skończyć pracy to pojechałem za niego. Pokaleczyłem w przyjęciu ale i tak fajnie, że można było pograć. Przypomniały mi się dzięki temu MP KSM w Hajnówce gdzie wtedy również grałem jako libero - dosłownie kabaret. Trzeba teraz zgubić to co się tam odłożyło przez święta więc podczas sylwestra trzeba potańczyć - najważniejsze żeby było z kim :D