Może kiedyś jeszcze
w moim serduszku
zapłonie płomyczek nadziei
taki mały ale rozgrzewający
może kiedyś jeszcze pozwolisz się cieszyć
domowym ogniskiem
i ciepłem niedzieli
może jeszcze kiedyś przytulisz mnie życie
do serca swego
i wznowisz bicie
może jeszcze kiedyś uśmiechnę się do siebie
i zacznę wierzyć że czuje się jak w niebie
może jeszcze kiedyś
skradniesz się cichutko
i powiesz na uszko
"śnij dziś słodziudko"
może jeszcze kiedyś
pokochasz mnie życie
i pozwolisz się budzić z uśmiechem o świcie
może jeszcze kiedyś
zapukasz cichutko
i dasz buzi w czółko
i dasz nadzieję na lepsze jutro
może jeszcze kiedyś
dasz wiarę w marzenia
i przeżyję życie niczym powieści fragment
może dasz mi kwiatka
który świeci jak diament.
Drepczesz cichutko
koło mego domu
lecz zawsze wchodzi do niego po kryjomu
proszę wróć życie
do mego serca i duszy
i zapal promyczek na całe życie