Tak, to jest śfee.. Rano byłam sama w domu więc hura. Potem po 12 poleciałam do Marcioszki . < 3 Wróciłam do domu i gadałam z Oliwką i zadawałyśmy sobie pytania. Ohh. Podjara osobami. To jest osoba której nieoddam nikomu < 3. Wyszłam na dwór. Na rower. Napatoczył się jeden osobnik. Damianek ^ ^ Yhyhyy... Gadaliśmy, śmialiśmy się i wgl. Motorem przyjechał więc miałam na czym siedzieć. Potem Amellia się dosiadła. Więc siedziałyśmy. Potem przewiózł Amelle dwa razy. Byłam zawzięta więc i mnie przewiózł. Ale więcej .Potem strzeliłam focha bo przesadził z tym tekstem. No ale przeprosił ^ ^. Pojechał do domu, ja do domku zjeść coś. Potem poszłam do chłopaków .Chowany i dzieciory miały problemy.. Ehh. Nudno? ee, nie! Matko! Czuje ,że dopiero teraz wiem co to odpoczynek.. Eej! niech te wakacje trwają długo! dajcie mi jeszcze troszeczke czasuu.. Bo nie wyrobie się .Ze wszystkimi wyjść? Eeh. Cinek, cechul, Majka, Marta, Agula, Aga, Kama.. Ktoś jeszcze chce?! Ej noo.. Weźcie nie odpierdalajcie kabaretów! ehśś.. Wracajcie kocuryy! Tęsknoo ;<  Oliwek! <3  Opalona? kocham ;*

nie, nie mogę zapomnieć tego wieczora, kiedy nasze ręce sie trzymały, gdy czułam Twoje ciepło, gdy byłeś tak blisko.