Dopiero teraz dotarło do mnie co się stało. Kto by pomyślał, ze to właśnie on ? Właśnie teraz ? Nie potrafię ogarnąć tego całego świata.
W wiadomościach cały czas to samo - wypowiedzi dziennikarzy, poprzedzanych "yyy".
Mam ciągłe wrażenie pustki. Tego, że to tak naprawdę się nie wydarzyło. Że za chwile urwie się to, co teraz leci i któryś z dziennikarzy z któregoś studia powie "Nie, pomyłka, oni żyją!".
Pogoda jest jak najbardziej adekwatna do tej tragedii. Za oknem szaro, leje deszcz.
Mam cholerną potrzebę zrobienia coś w tej sprawie. Nie wystarcza mi napisanie "znicza" na nk czy w opisie na gadu. Chciałabym osobiście złożyć kondolencje rodzinie Kaczyńskich i wszystkim innym rodziną tragicznie zmarłych.
Pójdę chyba w tym całym deszczu na cmentarz, zapalić prawdziwego znicza pod krzyżem. Taak.
Nigdy go nie lubiłam. Ale nie spodziewałam się takiej pustki jaką teraz odczułam.