4
Świtało już, Elena obudziła się w pokoju nikogo nie było. Leżała w łóżku całkiem naga. Sukienka wisiała wieszaku. Ubrała koszule Damona i zeszła na dół.
Na dole Damon siedział na kanapie. Gdy Elena weszła do salonu . Damon się ciepło uśmiechnął widząc to Elena pocałowała go w usta i położyła mu się na kolanach on objął ją ramieniem i powiedział :
-jak się spało ?
-dobrze lecz czemu już wstałeś , mogło być bardzo miło !
-nie chciałem Ciebie obudzić
-będę musiała iść do domu bo Jeremy i Bonni się pewnie zamartwiają
-jak musisz (nie był zadowolony z tego faktu )
Rozmowę przerwał im dzwięk otwierających się dzwi .To był Stefan się bardzo speszyła , z tego powodu że była pół nago .Stefan tym widokiem był zaskoczony , chodź miło było popatrzeć na takie widoki .
-Cześć Stefan (powiedziała Elena )
-Cześć Elena
-Idę się ubrać i idę do domu
Wtedy wstała , pocałowała Damona w usta i poszła na górę .
Stefan od razu przeszedł do ataku
-Co ty robisz ?
-Umilam sobie życie !Tak jak ty !
-Ja w przeciwieństwie do Ciebie , spałem na kanapie
-A ja w łóżku i to z Eleną
-No właśnie po co ci ona ?
-Nie mogę mieć dziewczyny ?