przez pewien czas dodawac zdjec i jakze wyszukanych mych notatek nie bede, poniewaz nie czuje sie na silach by to robic.. jestem zbyt zmeczona by to robic...
zmeczona fizycznie i na rowni psychicznie...
przyczinila sie do tego moja choroba, ale niezbyt waze...
bedziecie musiel mi wybaczyc..
nawet do pisania tej niklej w stounku do pozostalych notatki musialam sie zmusic...
jak to bywa i w malarstwie 'wena' i zapal na pewno wroca
a do tego czasu prosze was o szczere ( tzn. takie 'z serca' ) opinie o moim ow wyzej wymienionym photoblogu.
jesli juz zaczeliscie pisac przeniescie sie pamiecia jaki byl jak zaczynalam go tworzyc, a jaki jest teraz...
wynagrodzic was niestety nie bede miala jak ze wzgledu na okolicznosci, ale bede wam dozgodnie wdzieczna.
darzyc was tez bede wieszym szacunkiem niz ten ktory kieruje do was w tej chwili...
wiec coz jeszcze dodac?
do zobaczenia i z gory dziekuje.
Pandora.