Smyczyna :
Zkitrana jak nie wiem co czekalam na krzeselku, az nadejdzie moja kolej. Gdy wkoncu nadeszla, chlopak zapial mi do nog to cos ( na rzepy czaicie?! ) stanelam w koszu. Zaczepili line i odgrodzili mnie sznurkiem od reszty. Nie bylo wyjscia, bo wznosilam sie w gore juz. Patrzylam w dol na ludzi jak robili sie coraz mniejsi i mniejsi .. Chlopak w koszu ( widac bylo ze amorek :f ) :
C: Pierwszy raz bedziesz skakac na bungee ?
K:noo
C: chlopak na dole patrzy?
K: Cos ty ! ja singiel !
C:to fajnie nie?
K:no ba.
dotarlismy na umowna wysokosc 63 metrow.
C: Jak masz na imie?
K: Kasia
C: a wiec sluchaj Kasiu. Teraz odepne linke, policze do 3 i na haslo BUNGEE skaczesz okay ?
K: dobra
1
2
3
BUNGEE
<nic>
Stalam w koszu jak posag i nie moglam sie ruszyc. Wszyscy na dole krzyczeli; " Kasia ! Kasia Kasia !"
A Kasia zonk. stoi i kreci glowa w gescie : " NIE "
W koszu stala i Magda M chciala ze mna jechac ;d
Chwycila mnie za spodnie od tylu :
M: Kasia nie boj sie trzymie Cie.
K:no dzieki
C: skrzyzuj rece na piersiach i poprostu sie rzuc
K: kurwa nie dam rady !
M: dasz rade zobaczysz
C: chcesz buzi na otuche?
K: no pewnie :D
C: <buzi w policzek>
K: ale fajnie. Dzieki.
<po chwili>
C: skaczesz? :)
K: ja pierdole.. popchnijcie mnie !
<JEPS>
Lecac w dol zamknelam oczy. Krzyczalam na cale gardlo, ale bylo extra.
Pani Ewa wkoncu jak lecialam 3 raz w dol krzyczala : "cicho badz juz ! "
ale nie dalo rady xD bylo tak zajebiscie, ze nawet najlepsze, najznakomitsze slowa profesorowskie nie oddadza tych emocji !
Poprostu odlot !
Dostalam certyfikat, ze skoczylam no i fota, ktora juz zamiescilam tutaj.
Rodzice na poczatku zbesztali mnie, ale potem to tylko zaczeli sie kazdemu chwalic :f
(jak to rodzice)
***
CZECHY 24-27.06.2010 :
No to siup. Wyjezdzam sobie na Miedzynarodowy festiwal.
Glowna atrakcja? PRAGA :D
Z tymi ludzmi nie mozna sie nudzic !
Bedzie fajnie :>
Zrobie kupe zdjec bedzie co opowiadac ;D
PS: Fota z Kalaf na naszym boisku szkolny. Tesknie za wami juz dziewczeta ( i chlopcy) :*