kolejny weekend za nami..
Sobota? spędzona raczej spokojnie..
Niedziela? Cały dzień spędzony grając w piłke..;]
Chłopak co stracił wszystko, z życia nie miał już nic
Dzieciak wpieprzył sie w prochy, w dodatku zaczął pić
Ten nałóg w chuj go zmienił, pochłonął jego życie
Z tym że ten właśnie gówniarz napierdolił masochiście
On w życiu szczęścia nie miał, laski w chuja go robiły
Matka chuj na niego kładła, Ojciec wciąż używał siły
Kumple wciąż mu mówili "Kurwa podnieś się brachu
Zacznij walczyć z nałogami i wracaj do gry bez strachu"
Ludzie w końcu go wsparli, chłopak trafił na odwyk
A dzis to inny człowiek, który przeszedł przez ten przesmyk
On wrócił na osiedle pełen Wiary i Siły
Te wydarzenia jednak na lepsze go zmieniły
Znalazła sie kobieta, a On znowu chciał żyć
Tak kroczyli krok po kroku aby nie spierdolic nic
A widzisz gówniarzu, jednak sa happy endy
Przez życie pójdziesz z Nią wybierz tylko którędy
A teraz zwijam do szkoły..