Zakończenie roku szkolnego.
Zakończenie gimnazjum.
Dzień rozdania świadectw w naszej 'trójce'
Dzień, w którym opuszczamy szkołę i rozpoczynamy prawdziwe życie.
Ale co to za życie ?
Kiedy idziemy w świat... co się liczy najbardziej ?
Czy chodzi o rzeczy, które tworzymy ?
Rzeczy, które osiągamy ?
Nagrody, które wygrywamy ?
Czy chodzi o to kim jesteśmy, gdy poniesiemy klęskę ?
Co jest ważniejsze ?
Kim się staniemy, czy jak się tym kimś staniemy ?
I wiecie tak sobie myślę, wszyscy płaczemy, że to już koniec, że się rozpadamy, że wszystko co dobre zawsze się kończy.
Były wspaniałe i dobre chwile, ale były też i te gorsze. Ale żadna z nich nie jest warta zapomnienia !
To prawda, rozejdziemy się, każdy pójdzie w swoją stronę, każdy z nas się zmieni, niektórzy na lepsze, inni na gorsze...
Ale nasze wspomnienia będą zawsze takie same.
One się nie zmienią, nawet gdybyśmy chcieli, my ich nie zmienimy ani nikt inny.
One zawsze będą takie same, nawet gdybyśmy chcieli czasem o nich zapomnieć, one zawsze będą.
Nieugięte.
I tak cały dzień sobie myślę... dopiero teraz do mnie to dociera, że to już jest koniec.
I będzie mi brakowało tego dreszczyku przed geografią, strachu, że na chemii będę musiała iść do tablicy,
pisania na plastyce tych dłuuugich notatek, nawet matmy będzie mi brakowało.
I lekcji polskiego, które dawały nie raz dużo do myślenia, religii i WOS-u, który mimo, że ostatni zawsze był, to wszyscy z przyjemnością na niego szliśmy.
I porannych lekcji francuskiego, i przerw i angola na którego wszystkie prace domowe przepisywaliśmy na przerwach i wf, na którym zawsze bk była i lekcji historii i wściekania się, że Pan nam oceny zaniża, nawet biologii... zwłaszcza z Panią Błażejewicz. Nawet Fizyki i przekrętów, informatyki, techniki....
Będzie mi brakowało wszystkiego nawet DON INVITO i spacerniaka Prioson Brejkowego.
I całej klasy. Kini, Madzi, Olka, Kamy, Domy, Maciusia, Mateusza, Mart, Patsi, Patrysia, Krzysia, Zytka, i wgl wszystkich.
I naszych nauczycieli....
Wycieczek, sprawdzianów, zmęczenia,
I tych tekstów, które zawsze przypadkowe, zawsze udane.
# typie
# łobuzy
# hantle
# chanel ogórkowy
# kmieciu
# droga do emaus
# patryk śpisz ?
# eksperyment
# kreski
# oko mi lata
# krzaki
# sekator !
# światłoś !
# zacieki !
# Proszę pani oni wciągają tabake. A co mnie to obchodzi.
# sie bluzgamy bo sie kochamy
# patryk dostałeś 4 z dwoma z sprawdzianu. to dobrze czy zle ? to zajebiście
# Proszę pani a Mateusz mi napisał, ze nie mam jajek ! klasa: śmiech Pani : a masz ?
# i wiele wiele innych
Pierwszy raz w życiu nie ciesze się, że będą wakacje...
Kocham Was <3
I ciężko mi myśleć o tym, że we wrześniu się nie spotkamy...