Nieźle się wjebaliśmy w bagno z tą budową. A właściwie to szef nas wjebał. Mam przeczucie, że się nie wyrobimy. No, ale zobaczymy. Na razie prognoza jest chujowa.
Mamy też nowego kolegę w zespole. Kumaty, ale czasami ma się ochotę mu przyjebać w mordę. I to "czasami" ma niepokojąco wysoką częstotliwość.
Dodatkowo krucho z kasą ostatnio. Dłużnicy się ociągają.
No i padł akumulator...
No i jeszcze to co zwykle...
"chuj do dupy"
~Macias