Trento nie jest mi pisane w listopadzie, żegnaj Bolzano na jakiś czas.
Norweski raj, do którego już niedługo powrócę. Kocham tych ludzi i wspomnienia o czystej siatkówce. Takiej bez układów, brudu i tej całej mrocznej otoczki. Come back.
siatkowkaaaa - wróciłam z nowymi siłami :)