jesienne spacery skłaniają do przemyśleń, oo tak.
mimo natłoku obowiązków, mam nadzieje, że znajdę czas żeby codziennie trochę pomaszerować. ;)
uwielbiam jesień właśnie za tę wieczorną aurę. <3
jutro znowu do pracy :)
potem znowu trzeba będzie do bioli usiąść, bo spr ;c
ps. strasznie mi przykro, choć wiem, że to nie moja wina.
Liczy się sekunda wdech, wydech, promyk słońca.