Co można by było napisać o moim dzieciństwie? :P Było bardzo urozmaicone.. wioślarstwo.. aktorstwo.. pielgrzymki.. zabawy na podwórku (można powiedzieć że to co robiliśmy było przesadne.. jak na takie małe dzieci mieliśmy wiele dziwnych i czasem przerażających pomysłów..:P)
Hehe taki świetny tytuł.. pasujący do mojego życia..
Jak byłam dzieckiem to było moje marzenie mieć wspaniałą młodość..
Szczerze teraz czasem doceniam te cierpienie i ból.. ciężko jest mi zrozumieć nadal wiele rzeczy ale gdyby nie to życie inaczej bym patrzyła na świat.. Bóg dobrze wiedział jak mnie stwarzał, że ten ból jaki będę przechodziła jest dany tylko dla mnie.. i dzięki niemu mam dostrzec zło, które jest na świecie i wkrada sie w nasze życie..
Wiele myśli w głowie złych i dobrych..
Te złe są najgorsze, a ostatnio jest ich coraz więcej.. ale nie mogę się poddawać, a ja już czasem chciałabym tylko umrzeć.. ale to nie byłoby rozwiązanie tylko ucieczka..
Chciałam tą swoją myśl zakończyć ciekawym morałem ale dowiedziałam się strasznej rzeczy i teraz to już nie wiem sama w co mam wierzyć.. ?
Więc kończę notkę urywając bo już więcej nic nie napiszę a pod wpływem emocji to nie będzie przyjemna notka..
;(;(;(
Tylko został mi płacz.. ;(;(