wziete z fejsa od Oli, bo nie mam tutaj zadnych zdjec. nie ma to jak po 12 wrocic do domu z mysla, że te gimbusy w klasie maja teraz chemie i pocą się nieźle :o hahahahaah. a ja zwolniona, haha, nie było tak źle jak myslalam. ale strasznie bolały mnie pośladki i łopatki, huehue . wiec ogolnie przyjemny dzien. jutro tylko 5 lekcji, super, w czwartek 2 sprawdziany ;o jeszcze super. wytrwaaaaaaaaam, musze, BYLE DO PIATKU, czesc...