Koniec ferii - troche je zmarnowałam. Nawet bardzo.
Trzeba iść do szkoły - nie mam najmniejszej ochoty ani siły.
Musze zrobić coś ze swoim życiem - owszem, przydałoby się.
Zbliżają się te 18 urodziny a ja nie czuje się jakoś specjalnie dojrzała. Pomijając fakt, że każdy mówi o przyszłości i naciska na podjęcie decyzji kiedy wszystkie moje plany i perspektywy na życie po liceum mijają się z celem... 3 lata w liceum tracisz na zdobycie jak najwyższego wyniku na maturze. Idziesz na studia (o ile zdecydujesz się gdzie pójść) a tam okazuje się że wiedza z liceum jest gówno warta... I to mnie przeraża najbardziej. Czas wziąć się za siebie. Tak na prawdę.