Hej kochanie, kolejne z serii "niespodzianka dla Asi" :)
Wiem że je lubisz dlatego mam motywacje by je robić :>
Ja tu sie powoli pakuje i spowrotem jade do kolegi na rowery, w Rzeszowie sa po prostu genialne trasy na ostre koło! :D
I wiesz co? Tobie też skręce kiedys taki rower, bo w końcu moja dziewczyna nie może jeździć "na góralu"
Buziaczki :*
Za dużo wspólnego by żyć osobno.
Kocham Cie, frown.