Wczoraj skonczylam 20lat, a czuje sie jak stara babcia... Bezsennosc chyba powoli znika, ale bole plecow sa nie do wytrzymania...
Ehhh no naprawde jak emerytka :p Nie szaleje, ciagle leze na kanapie albo na trawce, nie wyprawialam urodzin, bo jestem leniem, nie chodze na imprezy, coraz wiecej pale i jem :)
Na dzialeczce u franka bylo jednak super :) malibu z mlekiem mmmm :D i hamak ;) a no i basen :p i karty na kocyku przez pol dnia jak stare dziadki :)
(Na powtorke z koncertu anathemy znalazlabym jednak sily :p Bylo tak magicznie... )
Nawet afer ostatnio nie robie... ( Tylko wczoraj musialam popsuc sobie urodziny :/ i ktos mi w tym skutecznie pomogl )
A tymczasem wracam do malowania ;) Zakonnica znow zazyczyla sobie transparent... Nie jest zle ;) Niedlugo go chyba skoncze :)
aaa i zdjecie oczywiscie robione przez ele ;)