...bo toast 4 kieliszkami to nie to samo co 2 :D
to byl ten sylwester kiedy ja rzygalam na starym, tak? a nie ten kiedy ty mialas zgon pod fara :p ?
ogolnie sylwestry byly wtedy smieszne. zawsze ladowalysmy razem. nawet jak poszlysmy na impreze do mojej klasy to wyszlysmy do sklepu i juz po nas :p
a ten sylwek 2 lata temu to w ogole zenada :p nasz znajomy starszy pan z budki telefonicznej, ktory w zaulku zaczal rozpinac spodnie i byl wsciekly ze nie jestesmy chetne :[zaklopotany]
i tance i spiewy na starym lol :p tam zawsze jest taki klimat, fajerwerki :p
i znajomosci z przystanku :p udawalaysmy wtedy lesbijki przed jakimis glupimi bachorami, nie :p ? i majster juz wtedy do mnie wydzwanial :p ooo boze :p fajne czasy :)
:*