Niall mówi że nienawidzi gdy chłopak bawi się uczuciami dziewczyny i że sam nigdy tak nie zrobi.
Nie mam pytań. *.*
Właśnie takie osoby są warte czegokolwiek. Uwagi, czy poświęcenia.
Imagin o Niallu:
Mieszkasz z chłopakami w kompleksie, ponieważ Twój kuzyn Liam, postanowił spędzić z Tobą wakacje.
Wieczór, Niall przychodzi do Twojej sypialni, ponieważ dowiedział się, że zjadłaś wszystkie słodycze jakie były w domu, nie zostawiając mu nawet jednej pomadki. Położył się obok ciebie na łóżku i oznajmił:
- Jak mogłaś mi to zrobić?! Nie zostawiłaś mi, ani grama czekolady.. - blonyn założył ręce na piersiach i wbił wzrok w sufit, przyjmując minę obrażonego dziecka.
- Te wszystkie pomadki były takie samotne. To co? Miałam je tak po prostu zostawić?
- Za karę idziesz spać na kanapę. - fuknął.
- Ekhem.. to jest moja sypialnia..
Na twarzy Nialla od razu zagościł zadziorny uśmieszek.
- W takim razie jak zostaję tutaj. - zanim zdążyłaś cokolwiek powiezieć, zgasił lampkę nocną i piłożył się na poduszce, przytulając do ciebie. Położyłaś mu głowę na klatce piersiowej i zasnęłaś z uśmiechem na twarzy.
Tak mnie jakoś naszło, wczoraj jak zasypiałam. Pomysł skojarzył mi się z tym faktem:
Kiedy dowiedziałem się, że Louis jest z Eleonor, zabrałem mu wszystkie marchewki i kazałem spać na kanapie. - Harry. ;d