photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 CZERWCA 2012

bo on ;***

Ten, którego kocham nad życie.

Ten, który zmienia moje sny.

Ten, bez którego nie wyobrażam sobie życia.

 

Cały czas boję się, że ktoś mi Cię zabierze. Jesteśmy ze sobą prawie 6 miesięcy. Najwspanialsze pół roku mojego życia. Jesteśmy szczęśliwi, zakochani. Tacy radośni.

 

Ale strach nie pozwala mi poprawnie funkcjonować. Strach przed tym, że ktoś mi Cię zabierze.

 

Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, kłótnie te małe i duże. Nieporozumienia. Zdarzały się łzy. Ale więcej było uśmiechów. 

 

Pierwsze dni kiedy Cie poznałam. Doszedłeś do mojej klasy. Wiedziałam, że będzie ciekawie. Że coś zaiskrzy. Broniłam się przedtym. Ale to serce wybiera. Rozum podpowiadał mi: daj spokój. To dobry kumpel mojego byłego chłopaka. To nie wyjdzie.

 

A jednak. Udało się. Wszyscy wróżyli nam przyszłość. Ja nie chciałam ich słuchać. Ale wyszło na ich. I wiesz co?

Bardzo się cieszę, Udało się NAM.

 

Kochamy się. I to jest najważniejsze.

Mamy wrogów. Ale i osoby, które życzą nam szczęścia. Oczywiście jest ich więcej.

 

Jesteś moim prywatnym słoneczkiem, aniołem stróżem.

 

Uwielbiam gdy mnie całujesz. Czuję się kochana. Uwielbiam gdy mnie przytulasz. Wiem, że jestem bezpieczna. Uwielbiam chwile spędzone razem.

Wtedy gdy się kłóciliśmy, i wtedy gdy byliśmy wpatrzeni w siebie jak w obrazek.

 

NIE wyobrażam sobie, że mogło by Cię zabraknąć.

Tak cholernie boję się, że mnie zostawisz ;(. Jesteś wspaniałym chłopakiem i widzę, z jaką zazdrością patrzą na Ciebie różne laski w szkole i na mieście. Pamiętam co mi mówiłeś. Że jestem tą jedyną. Miałeś wiele dziewczyn, ale ja jestem tą naturalną, kochaną, piękną. Że jestem najwspanialsza. Że jesteś ze mną najszczęśliwszym chłopakiem na świecie. Nie liczy się nic, nikt, tylko TY. 

 

 

Boję się wakacji. Gdy ja wyjadę na 3 tygodnie do szpitala na rehabilitację. Ty będziesz robił co chcesz. Może kogoś poznasz ;(.

Nie daruję sobię tego. Potrzebuję Cię! :(.

Proszę nie opuszczaj mnie!

 

Bądź ze mną do końca. Tak jak obiecywałeś.

Powiedz, że jestem tą jedyną, z którą chcesz spędzić życie!

 

 

Tak bardzo martwiłeś się o mnie gdy miałam wypadek. Płakałeś. Chodziłeś smutny. Wyglądałeś, tak, jakby ktoś zabrał Ci twój największy skarb.

Nikt nigdy nie widział Cię w takim stanie. Bardzo przeżywałeś czy operacja się uda. Czy ręka będzie sprawna.

 

Między nami dochodziło do tylu spięć i ogromnych kłótni. Po krótkich fochach było jak dawniej. Czy to nie jest znak kochanie?

Że pasujemy do siebie?

Że jesteśmy szczęśliwi?

 

Po woli odkrywaliśmy siebie nawzajem.

 

Poznaliśmy swoje tajemnice, sekrety, wady i zalety.

Wad mam dużo. I mimo wszystko walczyłeś o mnie tyle miesięcy. Pisałeś, mówiłeś, że jestem ważna, że mnie kochasz, chcesz być ze mną.

 

Miłość polega na wspieraniu, kochaniu, byciu przy tej drugiej osobie. Ty zawsze jesteś.

 

Pokonałbyś setki tysięcy kilometrów, żeby się ze mną zobaczyć.

Na drodze do szczęścia stało wiele przeszkód.

Pokonaliśmy je wszystkie.

 

Nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę z kimś tak szczęśliwa jak z Tobą ;****

Nie wierzyłam, że marzenia się spełniają. Nasze się spełniły <3.

Tak bardzo Cię kocham. Tęsknię za twoimi zielonymi oczami, słodkimi ustami, ramionami, które uwiwlbiam gdy mnie obejmują.

 

Pokonamy wszystko!

Damy radę!

 

DEDYKACJA DLA MOJEGO MISIA ;*. ŻEBYŚ WIEDZIAŁ, ŻE JESTEŚ WSZYSTKIM. Jarek <3.

 

FOREVER ;***

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika varsovie97.