Nawet udany dzień dzisaj.
Aluś wpadła do mnie na herbatke i jaramy sie halloween"em xd i zdecydowanie impreza bedzie u mnie. Potem do 18 siedziałam u Ali. O 19 pojechaliśmy do netto na małe zakupy. A o 20:30 Martuśka wpadła na piwko! I tak sie skończył dzień... Leże w łóżku i oglądam cos na Polsacie, ale ide juz spac bi jutro rano z alą jedziemy do kosmetyczki.... Good night <3