Tam tam tam.. no więc święta,święta i po świętach.;)
szczerze to więcej się wkurwiałam niż to wszystko było tego warte -.-
wkurwia mnie ta udawana rodzinna atmosfera,
wkurwia mnie teściowa Magdy,i szczerze wkurwia mnie
cała ta rodzinka no ale jakoś musiałam to wszystko znieść,mhm.
Trzy dni w gronie dwudzeistu osób w tym rozdartych bachorów to nie jest
za dobry pomysł..szczególnie z moimi nerwami ale było minęło i teraz
pozostało tylko odliczać dni do nowego roku ;))
Współudział Dawida oficialnie potwiedzony.! ;)
mam przeczucie,że będzie fajnie,może zanim wybierzemy się na tą impreze
będzie troche drętwo bo to pierwsza wspólna impreza od marca.?
ah,ja tam szczerze się nie przejmóję tylko Dawid mówił,że mu głupio..
powiem tylko tyle 'oj tam'oj tam' jakbyśmy nigdy razem nie pili ;D
haha po za tym to mam nadzieje,że świętowanie nie skończy się o 03.00 !
tym razem mam zamiar napierdolić się do nieprzytomności.!
I po za tym,to spokojnie..nie mam zamiaru nikomu zjebać imprezy moim
zjebanym humorem,który poszedł w niepamięć ;)
jest zajebiście i będzie zajebiście.! co raz lepiej..
No i ten,jutro jadę kupić sukienkę buty i wgl wgl..
zapomniałam znowu umówić się do Fryzjera więc zapewne nie będzie
już miejsc..wkurze się ale pójdę spróbować się załapać na sobotę.!
asz,już nie mogę się doczekać..po za tym
to jak wam minęły święta.? ;P :*